-Dla każdego łodzianina, i nie tylko łodzianina to jest najważniejszy mecz w sezonie. Nie ma się co czarować, że to pojedynek tylko o trzy punkty – mówi przed 67. derbami Łodzi Adam Marciniak.
Obrońca ŁKS-u dochodzi do pełni sił po kontuzji i wciąż nie jest pewny, czy będzie gotowy do gry w niedzielny wieczór. -Odczuwam jeszcze lekki dyskomfort, ale mam nadzieję, że z każdym dniem będzie on coraz mniejszy. Derby to jest taki mecz, w którym każdy chciałby zagrać, każdy chciałby być choćby na ławce rezerwowych, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Zobaczymy, jak będzie. Jeśli będę zdrowy, to zrobię na treningach wszystko, żeby znaleźć się w kadrze meczowej – deklaruje Marciniak.
Starcie z Widzewem ma dla stopera ŁKS-u wyjątkową wagę -Dla każdego łodzianina, i nie tylko dla łodzianina to jest najważniejszy mecz w sezonie. Czuję już tę atmosferę i głęboko wierzę w to, że damy radę. Każdy chciałby zagrać w derbach, stać się częścią jakiejś pięknej historii, sprawić radość kibicom. Tu mieszają się sprawy sportowe, kibicowskie, koleżeńskie zaszłości. Nie ma się co czarować, że to mecz tylko o trzy punkty – powiedział wychowanek biało-czerwono-białych.
Zdaniem Marciniaka świetna dotychczas dyspozycja Widzewa nie gwarantuje wcale sukcesu w derbowym pojedynku. -Widzew w tym sezonie to na pewno zupełnie inna drużyna niż rok temu. Są liderem tabeli, ale w meczu derbowym nie ma znaczenia, czy ktoś jest faworytem czy nie, czy prowadzi w ligowej tabeli czy nie. Ten mecz jest jak finał, ma wyjątkową specyfikę – podkreślał członek rady drużyny ŁKS-u.
Na niedzielny mecz wybierze się ponad 900 kibiców ŁKS-u. Dla Marciniaka ich obecność ma bardzo duże znaczenie. -To na pewno bardzo pomoże. Myślę, że każdy z nas będzie miał z tyłu głowy taką dodatkową motywację, że jeśli wygramy, to razem z tysiącem kibiców zagramy widzewiakom na nosie, pocieszymy się na ich stadionie, wspólnie pośpiewamy. To by było coś, co bardzo podniosłoby morale zarówno u nas, jak i u kibiców. Fajnie byłoby wygrać, takie zwycięstwa bardzo jednoczą – podkreślił obrońca „Rycerzy Wiosny”.